Barcelona kojarzy się z architekturą Gaudiego, szaloną Sagradą Familią, deptakiem La Rambla i stadionem Camp Nou. To właśnie najpierw tam kierują się turyści z całego świata. Ja wolę się zgubić, docierać do miejsc, o których nie przeczytam w turystycznych przewodnikach. Wybieram też atrakcje turystyczne, gdzie turystów jest mniej. Co warto zobaczyć w Barcelonie? Zwiedzając tak duże miasta, warto jest podążać tam, gdzie podpowiada nam intuicja. Tak właśnie zrobiłam, spędzając w Barcelonie kilka dni w połowie listopada … i wiecie co zaskoczyło mnie to, ile dużo bardziej ciekawych atrakcji ma to miasto do zaoferowania.
To co przyciąga mnie najbardziej w turystyce miejskiej i inspiruje do odkrywania to przede wszystkim architektura, galerie sztuki, zaułki, w których można znaleźć niespodzianki, piękne kadry, inspirujące do zagłębienia się w kulturę i klimat miasta.
Wszystko to można znaleźć w Barcelonie, o czym w kolejnym wpisie, a tymczasem poniżej moje „Top 3 of Barcelona”, które są atrakcjami turystycznymi, do których warto dotrzeć, gdy masz więcej niż jeden dzień na zwiedzanie miasta. Co warto zobaczyć w Barcelonie w ciągu kilku dni? Zachęcam do przeczytania 🙂
Parc de la Ciutadella
Duży park, położony blisko centrum, tutejszy „Central Park”. To ulubione miejsce wypoczynku barcelończków na weekend. Najpiękniejszy park Barcelony, w którym jest mnóstwo drzew, zadbanych trawników i przestrzeni do zabaw.
Sporo turystów i miejscowych, którzy o tej porze roku, w połowie dnia przychodzą, żeby usiąść na ławce i zaczerpnąć trochę słońca. Najpiękniejszą atrakcją parku jest neobarokowa fontanna pod nazwą Cascada, z mnóstwem architektonicznym elementów.
Wysoka fontanna, na której szczyt można wejść po schodach, zachwyca bogatymi zdobieniami i złoceniami. Całość w połączeniu z zielenią drzew stwarza cudowny klimat. Wspaniałe miejsce na romantyczne sesje zdjęciowe w promieniach słońca.



Idąc dwie minuty pieszo spod fontanny można dojść do małego jeziora i wypożyczyć łódkę. Tworzy się tam wyjątkowo romantyczna sceneria wypoczywania na łodzi, wśród kolorów złocących się jesienią drzew. Polecam rano zjeść śniadanie w okolicach Passeig del Born, gdzie po rozrywkowej nocy wszystko rodzi się do życia, następnie wybrać się do znajdującego się w pobliżu Museu de Xocolata, zamówić na wynos kubek gorącej czekolady i przespacerować się do parku, by cieszyć się tam promieniami słońca.

Wzgórze Montjuic i fontanna Magica
Znajduje się tutaj najsłynniejsza barcelońska fontanna. Polecam przyjść tutaj 2 razy. Po zmroku, kiedy fontanna zmienia się w niesamowity spektakl, w fantastyczną grającą formę z kamienia, barw i wody. Miejsce to ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ będąc dzieckiem była to jedna z pierwszych atrakcji turystycznych na światowym poziomie, których w życiu doświadczyłam. Takich atrakcji w Polsce na próżno było wtedy szukać. Przyjechałam tutaj na obóz młodzieżowy i pamiętam, że byłam oszołomiona tym spektaklem światła i muzyki, dostarczającym niesamowitych emocji. Obiecałam sobie, że kiedyś tu wrócę … no i wróciłam po latach, z moją miłością, dużo bardziej bogata o turystyczne doświadczenia.



Warto przejść się tutaj też do południa, kiedy słońce budzi się do życia. Oprócz fontanny i parku, gdzie znajdują się piękne, kolorowe schody, jest tutaj położony na wzniesieniu przepiękny budynek Museu Nacional d’Art de la Catalunya. Muzeum mieszczące się w neobarokowym pałacu znane jest z najwspanialszych zbiorów sztuki średniowiecznej w Europie.
Następnie ze szczytu wzgórz można się przespacerować w stronę Teatre Grec, który znajduje się w zielonym ogrodzie. Rozpościerają się stąd ładne widoki na wzgórza. Tworzy się tutaj przepiękna sceneria, miejsce idealne do sesji zdjęciowych, w tym na Instagrama :). Obecnie teatr ten jest wykorzystywany w trakcie letnich festiwali teatralnych.


Poble Espanol
Na koniec prawdziwa perełka. Atrakcja turystyczna, która zawsze mnie wzrusza. Hiszpańska wioska Poble Espanol stanowi zespół zabudowań, na które składa się około 120 budowli, wyrastających wokół dużego placu. Są to wierne repliki starodawnej zabudowy hiszpańskich regionów: Cordoby, Walencji, Sewilii, Madrytu, Balearów. Znajduje się tutaj całe mnóstwo sklepów rzemieślniczych, których właściciele wytwarzają rzemiosło charakterystyczne dla tamtejszych regionów. Pomiędzy warsztatami tkackimi i garncarskimi wyrastają urocze winiarnie i kawiarenki, gdzie można zjeść coś z Asturii, a popić czymś z Andaluzji. Jest to swego rodzaju otwarte muzeum na świeżym powietrzu, które fantastycznie odtwarza historyczny klimat różnych zakątków Hiszpanii.
Piękne, zdobione, drewniane balkony, kolorowe witryny i fasady budynków sprawiają, że miejsca tego nie chce się opuszczać. W wąskich uliczkach można gościć w tradycyjnych sklepikach, oferujących oliwę, wino, wyroby ze skóry, biżuterię i inne rzemiosło.
Na terenie wioski znajduje się również galeria sztuki współczesnej oraz obiekt, w którym na dużych telebimach można podziwiać spektakl pod nazwą Soul of Spain, który odwołuje się do regionalnych kultur. Wiele z tych obrazów znamy, ale też pewne aspekty kultury odkrywamy na nowo, dostarczając sobie nowe przeżycia. O tej porze roku, koniecznie trzeba tam przysiąść na gorącą czekoladę i churros. Sporo wrażeń – kolory, zapachy, smaki, a samo wejście kosztuje tylko 14 euro. A więcej o atrakcji dowiesz się tutaj: https://www.poble-espanyol.com/en/.
Rozczarowania
- Park El Guell – do samego parku można wejść bezpłatnie, przespacerować się trochę i pooglądać widoki rozpościerające się na morze i czerwone dachy Barcelony. Żeby jednak obejrzeć fantazyjne budowle Gaudiego z bliska i usiąść na słynnej, najdłuższej ławce świata, trzeba już zapłacić i stanąć w długiej kolejce. Jak to w takich miejscach bywa, jest tu mnóstwo ludzi, którzy przychodzą już z samego rana. Utrudnia to oglądanie, a porozstawiane wszędzie rusztowania i brak możliwości oglądania obiektów w całej okazałości sprawiają, że ta atrakcja nie jest już taka ciekawa. Przewodniki, mówiące o tym, co warto zobaczyć w Barcelonie odsyłają właśnie tutaj, choć ja byłam rozczarowana.
- Sagrada Familia i Casa Batllo – obiekty zaprojektowane przez Gaudiego, fantazyjne zdobienia i architektoniczne rozwiązania robią wrażenie, ale spore tłumy bez względu na porę dnia sprawiają, że być może lepiej byłoby udać się w inne miejsce, gdzie ze spokojem można poznać klimat i wielkich twórców tego miasta.
Plan na następny raz
Muzeum Perfum, wzgórze Tibidabo oraz spacer po rzymskim mieście Barcino pod Placa del Rei, które koniecznie trzeba zwiedzić wieczorem, kiedy wszędzie zapalają się już światła.
Macie „swoje” miejsca w Barcelonie? Co warto zobaczyć w Barcelonie według Was? Chętnie się dowiem, bo myślę, że wrócę tam jeszcze nie raz.
1 comment
[…] Podróże […]